Powodów, dla których dziecko budzi się w nocy jest wiele. Wszystko zależy nie tylko od jego wieku, ale także od zdrowia, kaloryczności i jakości posiłków, jak i aktywności, jaką maluch ma w ciągu dnia i wieczorem. Jeśli nocne budzenie z płaczem nie jest wynikiem choroby, istnieje wiele sposobów, aby sobie z tym problemem poradzić – najpierw jednak warto odnaleźć jego Prowadzenie zajęć z dziećmi w naturalny sposób wymusza na nauczycielu kreatywność. Monotonne, powtarzające się ćwiczenia szybko znudzą dziecko, nawet jeśli za pierwszymi dwoma lub trzema razami spotkają się z aprobatą podopiecznych. Konieczne jest więc wymyślanie nowych, praktycznych sposobów na przekazanie umiejętności. Dziecko gryzie również gdy jest zdenerwowane lub sfrustrowane, na przykład podczas dużych zmian w życiu. Taki nawyk zazwyczaj zanika, gdy maluch idzie do żłobka i zaczyna rozwijać umiejętności komunikacyjne. Oczywiście gryzienie może mieć poważniejszy powód, na przykład problemy emocjonalne. Oznacza to, że powinnaś uważnie Warto spróbować zrozumieć, dlaczego dziecko nie chce jeść pewnych potraw czy produktów spożywczych. Problem jest jednak wtedy, jeśli dziecko najchętniej żywiłoby się wyłącznie słodyczami i fast foodami. Na to pozwolić nie można. Warto zacząć działać, by przekonać dziecko do zdrowej i zróżnicowanej diety. Zjadło mi coś.miało być, że na śniadanie jaśnie pani zje czasem kanapkę zszynką a poza tym co wymieniłam to tylko pierś. roczne dziecko wymusza krzykiem i placzem; Kaszel, swisty, brak poprawy po sterydach; Morfologia u 9 latki; 3 miesieczne dziecko- obawy o rozwoj; Dziecku uciekają oczy do góry ; Lojotokowe zapalenie skory; Boostrix polio; Clostridium difficile u 1.5r dziecka-pomocy!!!! Proszę o pomoc moja córkę patrzą dłonie ; Podejrzenie mononukleozy u . Krzyk jest sposobem komunikacji malucha. Dziecko krzycząc, wyraża agresję, frustrację, złość, gniew, ale też ból, poczucie krzywdy albo chęć zwrócenia uwagi na siebie. Krzyk pełni wiele różnych funkcji, ale najczęściej świadczy o buncie malucha, który testuje cierpliwość dorosłych, sprawdza, na ile może sobie pozwolić. Czasami krzyk dziecka stanowi skutek powielania reakcji własnych rodziców. Kiedy krzyczy mama, dziecko także uczy się krzyczeć, sądząc, że w ten sposób uzyska to, na czym mu zależy. Jak reagować, gdy dziecko krzyczy? Jak nauczyć maluchy zdrowej komunikacji, zamiast krzyku? Zobacz film: "Sposoby na kolkę u dziecka" spis treści 1. Cierpliwość do dziecka 2. Jak reagować na krzyki dzieci? 1. Cierpliwość do dziecka Bycie rodzicem to nie lada wyzwanie. Kiedy pod koniec dnia myślisz, że odpoczniesz, zrelaksujesz się i zapomnisz o wszystkich stresach, z pokoju dochodzą histeryczne krzyki dzieci, które się kłócą, wyrywają sobie zabawki i okładają się pięściami. Czasami masz wrażenie, że one nie potrafią się inaczej komunikować, tylko bezustannie krzyczą. Nie zastanawiałaś się czasem, skąd u nich taka tendencja do „zbyt głośnego mówienia”? Czasami rodzice nie zdają sobie sprawy, że sami modelują zachowania własnych szkrabów. Pretensje, wyzwiska, agresja słowna, krzyki, postawa roszczeniowa wobec partnera – to wszystko bacznie obserwują maluchy, które powielają reakcje opiekunów w relacjach z innymi. Niejedna kobieta ma wyrzuty sumienia i poczucie winy, iż mimo składanych sobie obietnic bycia ciepłą i wyrozumiałą mamą, nawrzeszczała na dzieci, ile sił w piersiach. Jak nie robić dzikich awantur i stosować bardziej „cywilizowane” metody wychowawcze, kiedy trzydziesta prośba czy dwudzieste upomnienie dziecka nie skutkują? Skąd czerpać cierpliwość do dzieci? Rodzice wiedzą, że w wychowaniu szkrabów najważniejsza jest mądra miłość – konsekwencja w egzekwowaniu zakazów, ustalanie granic plus dawanie rozumnej swobody, by maluch mógł się rozwijać. Ale jak być opanowanym i stabilnym emocjonalnie, kiedy przychodzi stres, zmęczenie, codzienne kłopoty i gorszy nastrój? Czasami rodzicom zaczyna brakować sił, by podwójnie się starać o to, by mądrze wychować dziecko i być godnym naśladowania wzorem postępowania. To naturalne, że w chwilach bezsilności i poczucia bezradności, człowiek reaguje złością i krzykiem. Niestety, krzyk to nie najlepsza strategia działania – nie tylko świadczy o słabości wychowawczej rodzica, ale wzbudza poczucie winy w rodzicu, a dziecku przekazuje komunikat, że jest nieważne i można je ranić. 2. Jak reagować na krzyki dzieci? Krzyk dziecka może wyrażać różne stany emocjonalne, np. frustrację, niezgodę na to, że ktoś zabiera zabawki, agresję, złość, gniew, bunt, poczucie niesprawiedliwości itp. Krzyk ma również charakter rozwojowy – małe dzieci nie potrafią przyjąć perspektywy patrzenia drugiego człowieka. Są egocentryczne i dopiero z czasem uczą się empatii. Jak reagować, kiedy nasza pociecha krzyczy, tupie nogami i zachowuje się agresywnie w stosunku do innych? Co robić, kiedo pojawia się histeria u dziecka? Trzeba zachować spokój, okazać zrozumienie i być cierpliwym. Dodatkowe krzyki rodziców nie pomogą rozwiązać kłopotliwej sytuacji, a wprowadzą jedynie niepotrzebne nerwy. Należy wyjaśnić, co spowodowało krzyki dziecka, dlaczego maluch tak gwałtownie zareagował. Kiedy dziecko jest agresywne, bije i wyzywa inne maluchy, wyznacz jasne zasady. Komunikat powinien być precyzyjny – „Nie wolno bić ani krzyczeć na dzieci”. Nigdy sama nie krzycz na dziecko – dajesz wówczas sprzeczne informacje i uczysz agresji. Dziecko wychodzi wówczas z założenia, że wrzaski to skuteczna metoda komunikacji i wygrywa ten, kto jest silniejszy i głośniej krzyczy. Nie poświęcaj czasu dziecku wyłącznie, kiedy krzyczy. Maluch może używać wrzasków jako metody zwrócenia na siebie uwagi, kiedy w innych okolicznościach nie może uzyskać zainteresowania z twojej strony. Spokojnie tłumacz, że nie można krzyczeć na innych, gdyż w ten sposób sprawia się ból i upokarza ludzi. Ucz dziecka empatii i wczuwania się w stany innych dzieci. Jeśli to konieczne, powtarzaj polecenia i prośby do znudzenia. Wprowadź mądry system kar i nagród – nagroda za ładną zabawę, grzeczną rozmowę, kara jako skutek agresji i krzyków. Ucz maluchy kultury osobistej. Wymagaj, ale staraj się zrozumieć też perspektywę dziecka. Maluch jeszcze wielu rzeczy nie rozumie, sprawdza, eksperymentuje, dlatego czasem jego niesubordynacja może ci się nie podobać. Szanuj indywidualność własnej pociechy. Kiedy czujesz, że nie zdołasz opanować negatywnych emocji i wybuchniesz gniewem, niezadowolona zachowaniem własnej pociechy, zrezygnuj z tłumaczenia i wymierzania kary. Ochłoń i dopiero wówczas wróć do wyjaśnienia sytuacji. Bądź konsekwentna. Kiedy będziesz wahać się i raz pozwalać, a drugim razem zakazywać czegoś, dziecko znajdzie sposób, jak tobą manipulować, by ugrać coś dla siebie. Ucz dziecko radzenia sobie ze złością i frustracją w inny sposób niż poprzez krzyki, np. zróbcie wspólnie „skrzynię złości” w postaci tekturowego pudła z gazetami, które można będzie w przypływie gniewu zgniatać nogami albo po prostu pobiegajcie wokół domu, by pozbyć się złej energii. Nie ma uniwersalnej metody, jak radzić sobie z krzykami dzieci. Warto mieć jednak świadomość, że czasami dorośli projektują lub racjonalizują własną złość, lokując ją w maluchu. Bycie mamą i tatą to trudne zadanie, ale starajmy się świecić przykładem, a w chwilach słabości powtarzajmy, że jesteśmy świetnymi rodzicami i na pewno damy sobie radę. Niech nasz maluch będzie posłuszny nie ze strachu czy lęku przed karą, ale dlatego, że uzna rodzicielskie zasady za słuszne i dobre. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-09-22 10:24:12 iziaaaaak 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: fizjoterapeutka Zarejestrowany: 2009-05-01 Posty: 9,743 Temat: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? Ostatnio często spotykałam się z opiniami osób na temat "wymuszania" przez noworodka czy niemowlęcia pewnych kwestii od rodziców. Dziadkowie by rzekli "Nie bierz na ręce bo przyzwyczaisz", "Nie podchodź za często jak niemowlę płacze, bo Cię wykorzystuje", "Płacze- bo wymusza"..Czy na pewno tak do końca jest? Czy Wam też się wydaje, że tak maleńki człowiek "wymusza" na nas i nami kieruje?A może po prostu dziecko w ten sposób okazuje, że nas potrzebuje?Czasami nie wiadomo kogo mamy słuchać w wychowywaniu dziecka. Kto ma rację. W co wierzyć. Babcia radzi tak, teściowa inaczej.. Sąsiadka jeszcze w inny sposób.. Jak jest naprawdę?Wg mojej opinii noworodek czy młode niemowlę nie zna czegoś takiego jak "wymuszanie", "szantażowanie" itd.. Skąd niby miało by wiedzieć jak to się robi? Noworodki, niemowlęta płaczem okazują swoje potrzeby. Gdy czegoś potrzebują płaczą w specyficzny sposób: na głód inaczej, na potrzebę bliskości inaczej itd..Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że dziecko rozpieścimy przytulając je- wg mnie damy im odczuć, że są bezpieczne i kochane. Jakie są wasze opinie na ten temat? (dodam, że mówimy o noworodkach i młodych niemowlętach- starsze dzieci już próbują nami rządzić ) Nie trać wiary w marzenia, tylko dąż do ich spełnienia !!! 2 Odpowiedź przez niki 2011-09-22 10:39:12 Ostatnio edytowany przez niki (2011-09-22 10:42:43) niki 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-08-25 Posty: 1,043 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? Moim zdaniem maleństwa na początku płaczą z potrzeby (jedzenie, ból brzuszka, mokra pieluszka), ale po pewnym czasie zdają sobie sprawę z tego, że jak płaczą, to od razu ktoś do nich przychodzi. Płacz= przyjście mamy, no i wtedy zaczyna się zabawa z wymuszaniem. Wiadomo oczywiście, że każda matka ojak słyszy płacz maleństwa od razu biegnie sprawdzić co się chodzi o kwestie brania na ręce, to z moich obserwacji wynika, że to ,,przyzwyczaisz'' zdarza się często. Dzieci brane na ręce za każdym razem, gdy płaczą przyzwyczajają się do tego. No i potem jak mama nie chce wziąć na rączki, to jest płacz i koło sie tylko moje obserwacje i praktyka, jeśli sie mylę- poprawcie mnie każdego dnia człowiek walczy o przeżycie 3 Odpowiedź przez Plinka 2011-09-22 11:15:41 Plinka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: uczę się ;) i pracuje ;) Zarejestrowany: 2011-02-16 Posty: 336 Wiek: 20 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? niki napisał/a:Moim zdaniem maleństwa na początku płaczą z potrzeby (jedzenie, ból brzuszka, mokra pieluszka), ale po pewnym czasie zdają sobie sprawę z tego, że jak płaczą, to od razu ktoś do nich przychodzi. Płacz= przyjście mamy, no i wtedy zaczyna się zabawa z wymuszaniem. Wiadomo oczywiście, że każda matka ojak słyszy płacz maleństwa od razu biegnie sprawdzić co się chodzi o kwestie brania na ręce, to z moich obserwacji wynika, że to ,,przyzwyczaisz'' zdarza się często. Dzieci brane na ręce za każdym razem, gdy płaczą przyzwyczajają się do tego. No i potem jak mama nie chce wziąć na rączki, to jest płacz i koło sie tylko moje obserwacje i praktyka, jeśli sie mylę- poprawcie mnieZgadzam się z Tobą, i chociaż mamą nie jestem to znam się trochę na dzieciach ( uwielbiam je!:) ).Tak jak wspomniała niki, maluszek po pewnym czasie ma świadomość tego, że płacząc sprowadza do siebie kogoś bliskiego (mama/tata/ dziadek/babcia...). A póżniej zaczynają się ''rączki'', dlatego uważam że dobrym sposobem nie jest branie malucha za każdym razem gdy płacze na ręce, tylko położenie go obok siebie i przytulenie, tak aby dziecko czuło bliskość, dotyk. ( Tak samo jak iziaaaaak nie uważam tego jako rozpieszczanie, a właśnie danie dziecku poczucie bezpieczeństwa). Oczywiście po wcześniejszym wykluczeniu mokrej pieluszki, ''małego głoda'' itd. .A kogo słuchać? Siebie i swojej intuicji Chociaż oczywiście rady rodziców, teściów i innych brać pod uwage 4 Odpowiedź przez Anemonne 2011-09-22 12:08:41 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-09-22 12:10:50) Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają??Jeśli chodzi o niemowlęta i noworodki, jak w temacie - nie ma mowy o czymś takim, jak "świadomość" czy wymuszanie. Takie maleństwo nie jest jeszcze świadome, więc wykształcanie takich reakcji odbywa się na zasadzie warunkowania. Jeśli kilkakrotnie powtórzy się sytuacja, w której matka bierze dziecko na ręce kiedy ono płacze, to dziecko "uczy się" (ale odbywa się to bez udziału świadomości), że tak będzie za każdym razem i płacze wtedy, kiedy chce, by wzięto je na ręce. Jednak nie ma to nic wspólnego z przebiegłością dziecka, wykorzystywaniem matki ani w ogóle z jakimikolwiek procesami myślenia W ten sam sposób uczą się także zwierzęta - jeśli będziemy np. dawać psu smakołyk za każdym razem, kiedy poda nam łapę, po krótkim czasie zacznie nam ją podawać sam z siebie. Wychowywanie małego dziecka opiera się w zasadzie na warunkowaniu. 5 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2012-10-27 23:04:18 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? A moja córcia w wieku 10 miesięcy zaczęła właśnie, najzupełniej świadomie, wymuszać. Prosty przykład: ja albo mąż siedzieliśmy z nią w pokoju, kompletnie nas do niczego nie potrzebowała, bo i tak najbardziej lubi bawić się sama. No ale wiadomo, czasem trzeba wyjść do WC/zrobić obiad/posprzątać... Dorosły wstawał i ruszał w stronę drzwi, a radosne, pogodne dziecko nagle zamieniało się w potwora Córka wybuchała histerycznym płaczem bez powodu, rzucała się na ziemię, waliła główką o ścianę... Naprawdę NICZEGO w danej chwili od nas nie potrzebowała. Mąż zawsze dawał się sterroryzować i zostawał w pokoju, czego efektem jest to, że do dziś nie może się nigdzie ruszyć bez "zgody" dziecka. A ja przy pierwszej takiej histerii powiedziałam: "O nie, tak nie będę z tobą rozmawiać, wrócę, jak się uspokoisz." i faktycznie wyszłam z pokoju, ale zostawiłam niedomknięte drzwi i przez szczelinę obserwowałam córkę. Wyobraźcie sobie, że kiedy tylko zniknęłam z pola widzenia, Mała prychnęła z rezygnacją, po czym natychmiast przestała płakać i z radosnym chichotem zajęła się swoim misiem... 6 Odpowiedź przez 2012-10-28 13:28:52 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: fotograf Zarejestrowany: 2012-02-22 Posty: 3,182 Wiek: 32 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? BabaOsiadła napisał/a:A ja przy pierwszej takiej histerii powiedziałam: "O nie, tak nie będę z tobą rozmawiać, wrócę, jak się uspokoisz." i faktycznie wyszłam z pokoju, ale zostawiłam niedomknięte drzwi i przez szczelinę obserwowałam córkę. Wyobraźcie sobie, że kiedy tylko zniknęłam z pola widzenia, Mała prychnęła z rezygnacją, po czym natychmiast przestała płakać i z radosnym chichotem zajęła się swoim misiem...Widziałam kiedyś kapitalny filmik obrazujący mechanizm, o którym piszesz. Kręcone z ukrytej kamery, w domu mama i płaczący maluszek, który ewidentnie chciał coś wymusić (2, może 3 letni chłopczyk). Łaził za matką zawodząc. Pokazane jest jak kobieta znika w innym pokoju, mały gdy traci ją z pola widzenia, cichnie. Kobieta znowu pojawia się, a dziecię rzuca się na ziemie i ryczy. Kobieta znów wychodzi. Dziecko uspokaja się momentalnie, gdy się wychyla, chłopczyk zaczyna aktorzy i terroryści z tych dzieciaków. Od rodziców zależy, czy dadzą się naciągnąć - Olek 7 Odpowiedź przez Rebeca1982 2012-10-28 16:51:49 Rebeca1982 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-30 Posty: 188 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? Na początku dziecko (tak jak piszą poprzedniczki) zapewne płacze z potrzeby ale, potem już nie Dziecko wbrew pozorom "jest dobrym obserwatorem" jego bronią często jest płacz i ono dobrze o tym wie. Mama nie chce wziąć na ręce bo może akurat jest zajęta - płacz....Mama nie chce dać jakiejś "zabawki" która nie jest dla dzieci np. telefon dzieci jak zauważyłam lubią takie rzeczy - płacz... itd... można wymieniać w nieskończoność... Problem jest to, że rodzice często ulegają dzieciom dla świętego spokoju i im dalej takie sytuacje się powtarzają tym potem trudniej jest dziecka od czegoś odzwyczaić. Moja siostra np. parę miesięcy po urodzeniu spała z córeczką (na początku dziecko spało w łóżeczku) - mąż w innym pokoju. Potem gdy ta sytuacja zaczęła już trochę męczyć ciężko było to "odwrócić", płacz, przychodzenie w środku nocy do mamy itd.. Ja wtedy do niej mówiłam "i po co Ci to było" ? Dziecko od samego początku powinno być przyzwyczajane do spania oddzielnie, potem do tego, że ma swój pokój i swoje zabawki (nie zabawki dorosłych). Ja wiem i rozumiem doskonale, że na początku jest ta kruszynka i nie chce się jej niczego odmawiać ale, jakieś granice być muszą:dziecko musi wiedzieć również, że to nie ono "rozdaje karty i ustala zasady" tylko rodzice dziecko powinno wiedzieć również, że swoim płaczem niczego "nie wymusi"Takie jest moje zdanie i nie z obserwacji ale, z mamy, przyszłe mamy i jeszcze nie mamy (Masło maślane wyszło) Wszyscy chcą stać przy sterze. Nikt nie chce wiosłować... 8 Odpowiedź przez tartinka 2012-10-29 12:01:28 tartinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-19 Posty: 606 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają??Całkowicie zgadzam się z przedmówcami - tak, dziecko potrafi "wymuszać" Moje porównanie może wywoła oburzenie, ale na dowód, że mechanizm "wymuszania" nie wymaga wielkiej inteligencji wystarczy spojrzeć np. na zachowanie kotów czy psów, które także bardzo szybko uczą się jak osiągnąć oczekiwany efekt. Podobnie jest z dziećmi - one nie robią tego z wyrachowania, ale płacz to dla nich jedyna forma komunikowania się z rodzicem - to taki krzyk "tu jestem, spójrz na mnie, pobaw się ze mną!" 9 Odpowiedź przez Bombelini 2012-11-01 00:02:43 Bombelini Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-31 Posty: 3,127 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? I ja uważam że dzieci wymuszają takie maluszki to raczej nie ale starsze na sama się o tym przekonuję do dziś i to podwójnie -------------------------------------------------------------------------------Moja obojętność? Pracuję nad nią już bardzo długo... 10 Odpowiedź przez Natalia25 2013-03-30 20:50:45 Natalia25 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-09 Posty: 34 Wiek: 25 Odp: Noworodki, niemowlęta.. wymuszają?? Noworodek napewno nic nie wymusza, płaczem alarmuje że jest głodny ze ma mokro że cos go boli albo poprostu potrzebuje mamy, nie ma tu mowy o wymuszeniu bo on sam jest zagubiony... starsze niemowlęta które pomalu zaczynaja cos rozumiec moze coś tam wymuszaja a może poprostu potrzebują więcej uwagi i ciepła ze strony rodziców, ja nie słuchałam rad typu nie bierz na ręce bo potem bedzie specjalnie płakał żeby go wziąć Najpiękniejszych Chwil W Życiu Nie Zaplanujesz... One Przyjdą Same.... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Widok (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 14:43 Moja corka od jakiegos tyg. wydziera sie o byle co, jakby cos w nia wstapilo, zawsze byla charakterna, ale to co sie teraz dzieje przychodzi pojecie, nie daje sobie niczego wytlumaczyc. Jak to tepic?, ignorowac, tlumaczyc?? boje sie ze niebawem wejdzie mi na glowe:-( 0 0 (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 14:47 mój synek to samo teraz robi podskakuje prawie ze złości i z krzykiem sadzan go na kanapie i ignoruję 0 0 ~A33 (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 14:56 Mój synek ma tak samo, chce wymuszać krzykiem, nie ulegam i chyba lepiej odwrócić uwagę dziecka bo tłumaczeń jeszcze nie rozumie. Na głowę raczej nie wejdzie - dwa latka to poprostu najgorszy czas kiedy dziecko poznaje granice i odkrywa swoje ja. 0 0 (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 15:11 Znam to niestety.. :) ja nie zwracałam uwagi na płacz mojej małej.. Wiedziałam, że krzywda jej się nie dzieje, więc nie reagowałam nawet.. I wyszło nam to na dobre.. ;) Chociaż łatwe to nie jest do przetrwania.. Moja mama jak była u nas przy takich incydentach to serce aż ją bolało, że nie reaguje.. Miała "ale" do tego sposobu.. Do czasu, widząc efekty.. Nie powiem też żal mi było i nieraz miałam świeczki w oczach, później już mniej.. ale dałam radę i wierzę, że też dasz.. :) 1 0 (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 15:26 ja się zgadzam z mamą Klaudii mój mały też kiedyś wszystko chciał wymuszać teraz zdarza się to tylko od czasu do czasu 0 0 (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 15:47 i ja mam to samo :( stosuję "karnego jeżyka" albo do kata aż się nie uspokoi. Na początku zrobiłam błąd bo karnym jeżykiem było łózko :( efekt = młody nie chciał spać w łóżku 0 0 (10 lat temu) 4 stycznia 2012 o 15:53 Dacie rade, tylko wytrzymajcie.. :) Ja czasami mówiłam "płacz sobie jak Ci lepiej.. jak Ci przejdzie to przyjdź, przytule Cię" .. Nieraz trwało to nawet 3 h.. Ale kilka tyg i było ok.. :) 1 0 do góry Leave a reply Your email address will not be published. Required fields are marked * Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy. Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

co zrobic jak dziecko wymusza placzem